Sint Maarten to raj dla spotterów, którzy mogą godzinami podziwiać lądujące i startujące samoloty. Jednocześnie musicie wiedzieć, że jeżeli zabierzecie na tę wyspę swoją – nieinteresującą się samolotami – drugą połówkę, zostaniecie przeklęci i będziecie spali na podłodze. Ale po kolei…
Pomiędzy czwartkiem a poniedziałkiem pokonam około 17 tysięcy kilometrów, będę leciał 5 różnymi samolotami, a na lotniskach spędzę kilkanaście godzin. Dlaczego?
TA STRONA UŻYWA COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki.